Rozdział 103. My tortured eyes.
Rozdział ten dedykuję Dianie, która to niedawno obchodziła urodzinki i której obiecałam podarować spóźniony prezent. Tak więc najlepszego mała... ♥ Wbijać i komentować, bo Shayen Page wraz z Citharae piszą sobie bloga, zapraszam tutaj: http://been-dazed-and-confused.blogspot.com/ *** Myles Od godziny bezczynnie siedzieliśmy w studiu, czekając na Slasha. Tego dnia do naszej grupy miał dołączyć mój dobry znajomy, Todd Kerns. Chciałem żeby Slash poznał go zanim nagramy jakiś kawałek, ale on nie widział takiej potrzeby. - No panowie! Za dwa miesiące wydajemy płytę! - do pokoju wpadł uradowany Slash z butelką Danielsa w ręce. Szerzej otworzyłem oczy i przetworzyłem jego słowa w umyśle. - Jak to za dwa?! - zapytałem z przerażeniem. - Przecież prawie niczego nie mamy! - krzyknąłem, stając naprzeciwko uradowanego gitarzysty. - Nie musisz od razu krzyczeć. - odparł z szerokim uśmiechem i wcisnął...