Adlerowska Masakra Piłą Mechaniczną. (dodatek)

TAM DA DA DAM! No to macie ten rozdział bonusowy 8D *** Michelle -No dalej mała! Przyłóż się!- dopingował mnie Slash i mocniej ścisnął moje biodra. Mój mózg resetował się co dwie sekundy i nie byłam w stanie niczego zapamiętywać. Czułam jak kropelki potu zwinnie spływają po moim czole. Hudson jęknął gardłowo i z błogim uśmiechem oparł głowę o moje ramię. Nasze oddechy splatały się spójną całość. Popatrzyłam w brązowe tęczówki Mulata i delikatnie musnęłam jego usta. Jeszcze chwilę spędziliśmy w takiej pozycji, lecz w końcu trzeba było się zbierać. Naciągnęłam koszulkę na brzuch i zapięłam spodenki. Saul dociągnął mocniej pasek i już chwili szliśmy ścieżką w stronę mojego domu. -Pojedziemy gdzieś na weekend?- zapytałam z wyszczerzem nadziei na twarzy. -Jasne, pożyczę auto od ojca i możemy jechać.- odparł, całując mnie w czoło. Przytuleni doszliśmy na miejsce. -A...Chelle, pozwolą ci pojechać z Duffem i Lisą?- zapytał, kiedy miałam pocałować go na pożegnanie. -Nie musz...