Rozdział 58. Shotgun.

Ten rozdział pisałam głównie z okazji urodzin naszego kochanego Slasha, ale też dla zadowolenia wszystkich was, tak więc Lise Lotte, Bad Ass, Ay, Magda, Problem Child, Rocket Queen i cała reszta, mam nadzieję, że będziecie zadowolone z przebiegu dalszych zdarzeń niniejszym ostrzegam, że to jeszcze nie koniec historii z Megan 8D No i oczywiście Slashuniowi naszemu życzę wszystkiego najlepszego, jeszcze przynajmniej 200 tak świetnych solówek jak do tej pory, żeby nigdy nie zmienił fryzury i żeby mnie teleportował tam do siebie (razem Bad Ass oczywiście!) do LA w latach 80'-90' <3 xD A teraz miłego czytania ;) *** Ten dźwięk wszędzie rozpoznam, dźwięk przeładowania MOJEJ broni. Nerwowo odwróciłam się przodem do źródła hałasu i zamarłam. Ujrzałam Megan. Wykręciła ręce Slasha w tył tak, że nie mógł poruszać dłońmi i celowała prosto ...